To prestiżowy i bardzo trudny konkurs organizowany przez Komisję Europejską dla uczniów szkół ponadgimnazjalnych, którzy zajmują się nauką naprawdę na poważnie. Krajowe eliminacje wyłoniły troje reprezentantów na międzynarodowe finały, które już we wrześniu po raz pierwszy odbędą się w Polsce.
O prawo reprezentowania naszego kraju na międzynarodowej arenie ubiegało się 20 najlepszych uczniowskich projektów badawczych z całej Polski. Przez 3 dni w Centrum Nauki Kopernik można było obejrzeć i omówić ich prace. Jurorzy prowadzili takie rozmowy z młodymi badaczami przez długie godziny w piątek i sobotę, by w niedzielę o 12:30 ogłosić werdykt.
- Wiosną 2013 r. zauważyłam drastyczny spadek ilości trzmieli w moim przydomowym ogródku kwiatowym. Po zapoznaniu się z licznymi źródłami, dowiedziałam się, że ich populacja faktycznie w ciągu ostatnich lat zmniejszyła się o szokujące 90%! Zaprojektowałam budkę dla trzmieli, która w łatwy sposób pomogłaby w ochronie populacji tego owada. Przeprowadziłam następnie badania, które polegały na sprawdzeniu wpływu owadów zapylających na jakość i ilość szklarniowego pomidora zwyczajnego oraz porównaniu zysków z ich sprzedaży. Jedna rodzina trzmieli może zastąpić pracę człowieka na terenie o wielkości 20–25 arów, ograniczając tym samym stosowanie sztucznych środków wspomagających.
- Informatyka kwantowa i kryptografia kwantowa niosą ze sobą ogromny potencjał, wiele ich metod jest już skutecznie wykorzystywanych komercyjnie. Wiele spośród efektów kwantowych najłatwiej jest zaobserwować, wykorzystując pojedyncze fotony. Aby jednak sprawnie stosować fotony, muszą być one sprzęgnięte (wprowadzone) do światłowodów. W moim projekcie zajmuję się optymalizacją sprzęgania fotonów do światłowodów, a innowacyjność pracy wynika z połączenia przestrzennej modulacji pojedynczych fotonów oraz algorytmów genetycznych. Uzyskane wyniki jasno pokazują potencjał metody w wielu zastosowaniach, szczególnie bazujących na pojedynczych fotonach.
- Język wilamowski (wymysiöeryś) o niezwykle archaicznym charakterze (używany jedynie przez około 50 osób tylko w jednej miejscowości na świecie) jest poważnie zagrożony wymarciem. Przez wiele lat po II wojnie światowej w Wilamowicach obowiązywał niepisany zakaz jego używania. Użytkownicy wilamowskiego przestali się nim posługiwać, co doprowadziło do przerwania przekazu międzypokoleniowego. Przedmiotem mojej analizy są jednostronne kontakty językowe wilamowskiego z polszczyzną. Pozwoliła ona na sformułowanie wniosków, które mogą być wykorzystane na przykład w procesie rewitalizacji etnolektu wymysiöeryś.
Trzy równorzędne 1. nagrody w wysokości 6.000 PLN oraz nominacje do reprezentowania Polski na finałach EUCYS 2014 uzyskali:
- Monika Leończyk ze Słupska (uczennica II LO w Słupsku) za projekt Wielkie znaczenie owadów, czyli wpływ trzmieli ziemnych na pomidory zwyczajne.
- Jerzy Szuniewicz z Poznania (uczeń VIII LO w Poznaniu) za projekt Wykorzystanie przestrzennego modulatora światła do optymalizacji procesu sprzęgania pojedynczych fotonów do światłowodów jednomodowych.
- Andrzej Żak z Warszawy (uczeń LXIV LO w Warszawie) za projekt Wpływ języka polskiego na zagrożony wymarciem etnolekt wymysiöeryś.
Wszystkie projekty konkursowe powstały jeszcze przed podjęciem studiów przez ich autorów. Ponadto, Jury nagrodziło siedem innych wyróżniających się prac badawczych – listę wszystkich laureatów znajdziecie na stronie Krajowego Funduszy na rzecz Dzieci.
20. już edycja EUCYS, w której biorą udział młodzi Polacy, jest szczególna, bo europejskie finały konkursu odbędą się we wrześniu w Warszawie. Organizatorem EUCYS 2014 jest Uniwersytet Warszawski, projekt współorganizują Krajowy Fundusz na rzecz Dzieci i Centrum Nauki Kopernik. Partnerem strategicznym EUCYS 2014 jest PZU. Troje młodych naukowców z Polski spotka się w dniach 19-24 września w Warszawie z setką koleżanek i kolegów z całej Europy i wielu krajów pozaeuropejskich. Już teraz zapraszamy do odwiedzenia Biblioteki UW w dniach 20-22 września, gdzie będzie można zobaczyć najlepsze uczniowskie projekty badawcze, porozmawiać z ich autorami i – oczywiście – trzymać kciuki za Monikę, Jurka i Andrzeja.
Łukasz Partyka
Krajowy Fundusz na rzecz Dzieci