Modnym ostatnio twierdzeniem jest zdanie: "nasza firma działa zgodnie z zasadami CSR". Co kryje się za tym tajemniczym skrótem? Śmiem twierdzić, że gdybyśmy przeprowadzili sondę uliczną, to na 100 respondentów, może pięciu, no może dziesięciu wiedziałoby cóż to za skrót, co on dokładnie oznacza. Ech, chyba jednak jestem nadmiernym optymistą… Pięciu czy dziesięciu znalazłoby się tylko wtedy, gdybyśmy tę sondę przeprowadzali w okolicy dużych biur, centrów biznesowych i akurat mielibyśmy niesamowite szczęście natknąć się na menedżera od CSR z dużej korporacji, który akurat wychodziłby ze swojego biura na lunch.
Cóż to jest zatem ten CSR? Z języka angielskiego (Corporate Social Responsibility) termin ten oznacza społeczną odpowiedzialność biznesu, czyli koncepcję, wedle której już na etapie prowadzenia biznesu dobrowolnie uwzględnia się interesy określonych grup społecznych, a także podejmuje działania na rzecz ochrony środowiska.
Firma działająca w sposób odpowiedzialny, nie ogranicza się jedynie do przestrzegania prawa, ale robi znacznie więcej – dla swoich pracowników, dla lokalnych społeczności, dla środowiska.
Zapytacie pewnie - po co? Jaki jest w tym cel? Podstawowy argument przeciw CSR brzmi: ludzie powołują firmy po to, aby te przynosiły zyski właścicielom, a pracownicy tychże firm mieli pracę i jak najlepsze zarobki. Po co więc robić coś ponad to, czego wymaga od nas prawo? Po co w czasach kryzysu, kiedy ciężko wiązać koniec z końcem, dzielić się z innymi swoim zyskiem? Tak ciężko przecież wypracowanym. Czy nie lepiej opłacić obowiązkowe podatki i składki na ZUS, a cały zysk przeznaczyć na zakup nowych maszyn do swojej firmy albo na podwyżki dla swoich pracowników?
Będzie pan zadowolony…
Swoje argumenty mają także zwolennicy prowadzenia biznesu w sposób odpowiedzialny, etyczny.
Zaraz kilka z nich przytoczę. Argumenty, którym trudno się oprzeć i które ciężko kwestionować.
Jeśli bowiem klienci zobaczą, że firma X działa w sposób etyczny i odpowiedzialny, to z dużą dozą
prawdopodobieństwa nie dokonają jednorazowego zakupu w tej firmie, a zwiążą się z nią na dłużej i
nawet polecą tę firmę swoim znajomym, rodzinie. W sposób oczywisty wzrośnie reputacja takiej firmy,
poprawi się jej wizerunek. Czy zatem docelowo wzrosną jej zyski? Ależ tak, wzrosną i to znacząco!
Dobry pracownik to skarb
Mówi się, że największym kapitałem firmy są ludzie. Gdyby w firmie nie było ludzi, nie byłoby dobrych fachowców, to żadna firma nie miałaby racji bytu. Człowiek jest motorem napędowym wszystkiego. Zatem warto powalczyć o tych najlepszych. Warto zatrudniać świetnych specjalistów, bo tym zyskujemy przewagę nad innymi firmami, dostarczamy lepszych produktów i usług, mamy coraz więcej lojalnych klientów. Ale czy ci najlepsi chcieliby pracować w firmie, która działa nieetycznie, która nie szanuje swoich pracowników, która o nich nie dba, która traktuje ich jak zło konieczne, która ogranicza się jedynie do comiesięcznego przelewu i to dokonywanego w sposób nieregularny? Takiej firmie najlepsi raczej nie zaufają.
Zmotywowany pracownik, lojalny wobec firmy i oddany jej wartościom, to skarb,
o który trzeba dbać, ponieważ jego praca, pomysły i kreatywność to tak naprawdę zyski, ogromne zyski tej firmy!
Bliżej natury
Wreszcie, cóż złego w tym, że firma sama z siebie zadba o środowisko? Po co inwestować w
urządzenia, które ograniczają zużycie prądu, energii lub wody. Odpowiedź jest bardzo prosta. Może
po prostu warto podjąć jednorazową inwestycję, przyjazną środowisku, dla nas – owszem kosztowną,
ale w dłuższej perspektywie czasu przynoszącą nam wymierne korzyści. Zastanówmy się. Czy comiesięczne, znacząco niższe, niż dotychczas faktury za zużycie powyższych zasobów, nie zwrócą nam poniesionych inwestycji? Ależ oczywiście, że zwrócą i w efekcie przyczynią się do zwiększenia zysku.
To nie filantropia
Pamiętajmy więc, że społeczna odpowiedzialność biznesu to nie dobroczynność i filantropia. To taki sposób prowadzenia biznesu, który uwzględnia wydatki i koszty związane z jego etycznym prowadzeniem. Ale to także pewność i przekonanie, że owe wydatki docelowo, w krótszym lub dłuższym okresie czasu, przełożą się na większe zyski dla właścicieli, większe zarobki pracowników i przyczynią się do realnego rozwoju firmy.
Piotr Glen
Dyrektor ds. zaangażowań społecznych PZU