Warto zadbać o to, aby rozmowa o niepełnosprawności nie przebiegała w nerwowej atmosferze. Pamiętajmy, że to my, dorośli, utożsamiamy niepełnosprawność z chorobą, nieszczęściem i cierpieniem, a dzieci nie są obciążone tymi negatywnymi emocjami. W czasie rozmowy skupmy się na faktach i przekazujmy informacje sprzyjające integracji.
Z badań fundacji VERBA wynika, że dzieci pytają o kwestię niepełnosprawności w momencie pierwszego spotkania z osobą z dysfunkcją. Pamiętajmy, żeby nie starać się uciszać dziecka ani nie odwracać jego uwagi, tylko zareagować spokojnie.
Zdarza się, że rodzice czują się skrępowani, kiedy dziecko dopytuje, dlaczego ktoś wygląda inaczej albo dlaczego jeździ na wózku. Odciągają uwagę malucha, każą mu mówić cicho lub przestać zadawać pytania. W ten sposób sami prowokują sytuację pełną napięcia, w której dziecko zaczyna coraz głośniej domagać się wyjaśnień i nie rozumie, czemu nie może ich uzyskać. Napotkana osoba widzi, że staje się obiektem zainteresowania, a całe zdarzenie przestaje być komfortowe dla wszystkich uczestników.
W spontanicznej sytuacji skupmy się na przekazaniu dziecku najważniejszych informacji. Powiedzmy, że pani porusza się na wózku i robi zakupy tak jak my. Ktoś przemieszcza się na nogach, a ktoś na wózku. Podkreślmy pozytywy, mówiąc popatrz jak pani świetnie sobie radzi na swoim wózku.
Od czego zacząć rozmowę?
Warto wytłumaczyć dziecku znaczenie słowa niepełnosprawność. Na naszych warsztatach edukacyjnych, które prowadzimy w przedszkolach, rozmowę o niepełnosprawności zaczynamy od pytania: co rządzi naszym ciałem? Dzieci odpowiadają, że głowa, a w niej nasz mózg. Mówimy przedszkolakom, że czasami zdarza się tak, że ciało nie chce słuchać poleceń, które wydaje mózg. A to skutkuje tym, że ktoś może nie móc ruszać ręką lub nogą, może nie widzieć lub nie mówić. Specjalnie ułożyliśmy dla dzieci taką definicję, aby odejść od słowa choroba. Wielu rodziców na pytanie dziecka dotyczące spotkanej osoby z dysfunkcją odpowiada na przykład „pani jest chora”, a to rodzi skojarzenie: „aha, chora, lepiej się nie zbliżać”, które nie sprzyja integracji.
Kiedy i gdzie najlepiej rozmawiać z dzieckiem na temat tolerancji?
Najlepiej działać naturalnie, kiedy pojawi się konkretna sytuacja, bez zbędnego stresu i na pewno nie w napiętej atmosferze. Pretekstem do rozmowy może być np. spotkanie osoby niepełnosprawnej w czasie spaceru, w sklepie i w innych codziennych okolicznościach. Okazją może stać się także lektura książki czy program telewizyjny.
Jak rozmawiać z dzieckiem?
- Dopasuj język do wieku dziecka. Zadbaj o to, by był dla malucha zrozumiały.
- Formułuj jasne i konkretne komunikaty, pozbawione negatywnych lub skrajnych emocji.
- Zawsze mów prawdę i uczciwie odpowiadaj na pytania dziecka.
- Dostarczaj mu informacji o przyczynach i skutkach danego zagadnienia bez koloryzowania i przeinaczania faktów.
- Tłumacz w prostych słowach, co osoba z niepełnosprawnością może robić inaczej, np. osoba na wózku jeździ windą, a nie chodzi po schodach.
- Podkreślaj, że osoby z niepełnosprawnością mogą inaczej wykonywać pewne czynności, ale to tacy sami ludzie jak reszta społeczeństwa.
- Naucz dziecko, jak może pomóc w konkretnej sytuacji.
Wykorzystaj wyobraźnię dziecka – poproś malucha, żeby choć na chwilę zamknął oczy lub zatkał uszy. To pozwoli mu lepiej zrozumieć, jak odczuwają świat osoby z niepełnosprawnością.
Dzieci obserwują nas cały czas, bądźmy dla nich wzorem. Nie pokazujmy im negatywnych emocji, nie unikajmy kontaktu wzrokowego z osobami z niepełnosprawnością w sytuacjach, kiedy kilka prostych zdań może wyjaśnić malcowi całą sytuację. Zachowujmy się naturalnie, a wtedy tak będą zachowywać się też nasze dzieci.
PAMIĘTAJ! Na zachowanie dziecka największy wpływ ma rodzina. To w domu uczy się ono określonych postaw, kształtuje swój charakter i obserwuje sposób postępowania. Jeżeli Ty będziesz otwarty na ludzi, Twoja pociecha będzie zachowywać się podobnie. Jeżeli chcesz dodatkowo wzmocnić dobre zachowanie malucha, warto powiedzieć mu, że podobała Ci się jego wspólna zabawa np. z chorym czy niepełnosprawnym kolegą. Podkreślaj swoją dumę z tego, jak pomocne, wrażliwe i otwarte potrafi być Twoje dziecko.
Uczmy najmłodszych, że nie ma nic złego w tym, iż ludzie są różni i mają cechy charakterystyczne - na przykład okulary, piegi, rude włosy, wózek inwalidzki czy aparat słuchowy. To zaowocuje w przyszłości - dziecko będzie potrafiło zachować się odpowiednio w różnych sytuacjach życiowych. Przekonajmy się, że z pozoru trudna rozmowa może okazać się dla dzieci po prostu kolejną odsłoną w poznawaniu świata.
Warto rozwinąć temat w zabawie, np.:
- kalambury - uświadamiają, że możliwa jest komunikacja bez użycia mowy,
- odgadywanie nazwy przedmiotów z zamkniętymi oczami, wyłącznie za pomocą dotyku pokazuje, że widzieć można nie tylko oczami,
- poznawanie alfabetu Braille’a i szukanie napisów w tym języku np. na opakowaniach po lekach, pokazuje, jak niewidomi czytają,
- skakanie na jednej nodze, pomaga wczuć się w rolę niepełnosprawnego fizycznie,
- rysowanie z utrudnieniem w rękawicy kucharskiej i wiele innych.
Rozmawiamy z dziećmi, jak to jest wykonywać pewne czynności trochę inaczej. Podkreślamy, że mimo trudności udało im się zrealizować zadania i wszyscy razem się bawili. Chcemy, aby dzieci zrozumiały, że bez względu na ograniczenia każdy z nas może mieć przyjaciół i marzenia.
Fundacja VERBA powstała w roku 2012. Jej misją jest wspieranie przemian społecznych, kształtowanie pozytywnych postaw i przełamywanie stereotypów funkcjonujących w odniesieniu do osób z niepełnosprawnością. W latach 2013-2015 dzięki współpracy z Fundacją PZU fundacja przeprowadziła warsztaty edukacyjne w przedszkolach i szkołach podstawowych, których celem było uświadomienie przedszkolakom i uczniom pierwszych klas różnorodności społeczeństwa i przedstawienie im tematu niepełnosprawności przez pryzmat możliwości, a nie ograniczeń. W pierwszych trzech edycjach projektu uczestniczyło łącznie blisko 35 000 dzieci z kilkunastu miast w Polsce.