Osiem godzin w podróży, by przebiec dystans 8 kilometrów? Gdyby mi ktoś powiedział, że ma taki plan, popukałbym się w czoło. Tymczasem spędziłem noc w pociągu dla godziny biegu. I co najważniejsze - ani przez chwilę nie żałowałem tego "szaleństwa"!