Ania nigdy nie lubiła wf-u, w szkole unikała go jak ognia. Od sali gimnastycznej zdecydowanie wolała salę dyskotekową, imprezy do rana, papierosy i alkohol. Dziś startuje w biegach ultra i górskich, a jej uśmiech i energię zna całe biegowe środowisko. Łukasz jeszcze 3 lata temu ważył 100 kg przy wzroście 174 cm, Edwin (187 cm wzrostu) - 115 kg półtora roku temu. Obaj mają za sobą długą drogę powrotu do formy i dziś promują zbilansowaną dietę i mądre gotowanie, które ułatwia trening biegacza. Ich rady i doświadczenia zebraliśmy w jednym miejscu – książce, która pokazuje, że każdy może zmienić swoje życie na zdrowsze i bardziej aktywne i wcale nie musi wiązać się to z wielkimi wyrzeczeniami.
„Projekt: bieganie” to książka napisana przez zapalonych biegaczy amatorów, którzy od lat pasją do tej aktywności zarażają tysiące czytelników na swoich blogach. Ich fascynacja, lekkość pisania o ciężkich treningach, emocjach na starcie i mecie biegów, a także codziennym przesuwaniu granic, połączona z wiedzą i doświadczeniem trenera kadry narodowej w maratonie – Janusza Wąsowskiego i wsparta zestawem ćwiczeń od trenerki Oli Żelazo, to najlepsza mieszanka na początek przygody ze zdrowym i aktywnym trybem życia.
Każdy z nas, autorów, może opowiedzieć zupełnie inną historię. Blogi, które prowadzimy na co dzień, różnią się od siebie tematyką, a nawet podejściem do biegania, mimo to, mamy wspólny cel: pokazać, że aktywny tryb życia i zdrowe jedzenie mogą wywrócić twoje życie do góry nogami. Motywacja bywa różna: chęć pozbycia się kilku kilogramów przed urlopem, powrót do formy sprzed lat albo po prostu zmiana trybu życia z imprezowego na sportowy. To bez znaczenia – ważne, by znaleźć w sobie wewnętrzną siłę i zacząć.
Pięć kroków do startu
Książka jest podzielona na pięć części. W pierwszej, Anna Szczypczyńska (pannaannabiega.pl) pisze o motywacji. O tym, jak znaleźć w sobie zapał do tego, aby wyjść z domu, co zrobić, kiedy nam się nie chce i jak pokochać bieganie. Znajdziecie tam też rady, jak poradzić sobie z przetrenowaniem i co zrobić, kiedy bieganie przestaje nam sprawiać tyle radości, co na początku albo jak wrócić do aktywności po długiej kontuzji.
Bieganie? Od razu uprzedzę: nieraz dostaniesz od niego kosza, nieraz zmiesza cię z błotem, sprawi, że poczujesz się nikim, ale nagroda, jaką dostaniesz na koniec tej próby, jest tak wielka, że warto spróbować. Nigdy wcześniej nie uśmiechałam się tak często, nie dążyłam tak konsekwentnie do celu, nie podchodziłam z takim dystansem do problemów życia codziennego, nie poznałam tylu ludzi. To wszystko dało mi bieganie i wam może dać tyle samo albo jeszcze więcej, trzeba tylko się zdecydować i podjąć tę próbę, bo jeśli jest to dyscyplina, która okaże się sportem dla was, to wpadliście po uszy, koledzy i koleżanki. Ale nawet nie macie pojęcia, jak bardzo wam tych pierwszych randek zazdroszczę.
Kolejny rozdział autorstwa Łukasza Remisiewicza (RunEat.pl) i Edwina Zasady (zabijgrubasa.pl) mówi o diecie. O tym, jak powinna wyglądać piramida żywieniowa biegacza, co to jest bilans energetyczny i jak się odżywiać, kiedy chcemy zgubić zbędne kilogramy, a jednocześnie mieć siłę do uprawiania sportu. Panowie rozprawili się również z wieloma mitami związanymi z tematem żywienia – m.in. czy piwo po biegu jest dobre na zakwasy? Oprócz wiedzy teoretycznej, znajdziecie sporo łatwych przepisów na szybkie dania.
W diecie biegacza dozwolone jest niemal wszystko, ważne, aby jedzenie było jak najmniej przetworzone i maksymalnie różnorodne. Jeżeli chcesz schudnąć, proponuję wyszukać w Internecie tabelę produktów z kalorycznością, kupić wagę elektroniczną i analizować, co jesz oraz w jakiej ilości. Na pierwszy rzut oka brzmi to strasznie, ale ostatecznie pozwoli ci osiągnąć wyznaczone cele.
Stało się ;)) Koleś, który w szkole unikał polskiego i WFu jak ognia został pisarzem ;))) Książka, której jestem współ...
Posted by RunEat on 1 kwietnia 2015
Kiedy już wiemy, że chcemy zacząć, mamy swój cel i najedliśmy się tego co trzeba, przychodzi czas na wyjście z domu i pierwszy trening. O tym, od czego zacząć, jak powinny wyglądać pierwsze treningi, a także czym jest siła biegowa, interwały, czy podbiegi dowiecie się od najlepszego polskiego trenera maratończyków, selekcjonera kadry narodowej – Janusza Wąsowskiego. (To on stoi za sukcesem m.in. Yareda Shegumo, wicemistrza Europy w maratonie).
Wiedza o tym jak trenować, jest ważna z kilku powodów. Systematyczny i odpowiedni trening pozwoli ci dojść do formy, dzięki właściwemu przygotowaniu nie nabawisz się kontuzji i nie dopadnie cię zniechęcenie.
Ale bieganie to nie tylko bieganie! To również cała masa ćwiczeń, które mają nas rozgrzać, rozciągnąć czy wzmocnić. Pełne zestawy wraz ze zdjęciami i opisem prezentuje Ola Żelazo - instruktorka kulturystyki, fitness, pilates oraz trener personalny.
Wraz z postępem naszej biegowej przygody zaczyna pojawiać się w głowie myśl – a może by tak wystartować w zawodach? O tym właśnie, w czwartym rozdziale piszą doświadczeni maratończycy – Marcin Krasoń (biecdalej.pl) oraz Magdalena Ratajczak i Zofia Wawrzyniak (kobietybiegaja.pl). Z tego rozdziału dowiecie się wszystkiego, co należy zrobić, od podjęcia decyzji, że chcemy wystartować w jakimś biegu aż do momentu, kiedy z medalem na szyi wrócicie do domu.
Chyba żaden trening nie jest w stanie dostarczyć tylu emocji, co start w profesjonalnie zorganizowanym biegu. Te, trudne do opisania, przeżycia to koktajl adrenaliny, endorfin, stresu, ekscytacji, oczekiwań i nadziei. Ukoronowaniem wysiłku włożonego w bieg jest medal dumnie zdobiący pierś i uznanie niebiegaczy. Kto nie przeżył tych cudownych emocji, wiele traci.
Na koniec, dwie piękne i wysportowane dziewczyny – Agata Kabengele (fitly.pl) i Julita Kotecka (fanpage: Julita Kotecka – złap dystans) pokazują, że nie samym bieganiem człowiek żyje i że aktywny tryb życia to tak naprawdę drobne nawyki, które sprawiają, że bardziej dbamy o siebie i swoje zdrowie. Nie każdy z nas musi stać się mistrzem świata, mało tego, większość z nas nigdy nim nie zostanie. Ważne jest jednak, aby robić coś dla siebie.
Znasz zasadę 30 dni? Podobno tyle właśnie potrzeba, aby zmienić swoje nawyki. Zacznij od drobnych rzeczy, może to być jedzenie śniadania, picie wody po przebudzeniu, niepodjadanie między posiłkami – każdy krok sprawdzi się na początek. Eksperymentuj, próbuj, daj sobie szansę, uwierz. Tak naprawdę nigdy nie wiesz, jak duże masz możliwości, dopóki nie spróbujesz przesuwać ich granic.
Skąd wziąć tę książkę?
Jeśli udało nam się zaciekawić i zainteresować was książką, zapraszamy do księgarni. Od 1 kwietnia „Projekt: bieganie” jest dostępna w Empikach. Można ją także zdobyć na sponsorowanych przez nas biegach – ich listę znajdziecie tutaj. Wystarczy w strefie „Podziel się kilometrem” przebiec w celu charytatywnym co najmniej 5 km.
Konkurs
A dla tych, którzy jeszcze nie myślą o takim dystansie, mamy 5 egzemplarzy. Aby je zdobyć, napiszcie w komentarzu pod tekstem, jaka jest wasza motywacja, by zmienić swoje życie na zdrowsze i bardziej aktywne? 5 najciekawszych odpowiedzi nagrodzimy książkami „Projekt: bieganie”. Na wasze odpowiedzi czekamy do końca kwietnia.
Aktualizacja - wyniki konkursu
Bardzo dziękujemy za wspaniałe, motywujące historie. Trzymamy kciuki za Was wszystkich i Waszą drogę do zdrowia. Książki trafiają do:
- Katarzyny Ołowni
- Kingi Mochel
- Bartłomieja Mikołajczaka
- Marty Binkowskiej
- Agnieszki Parkowskiej
Wszystkich laureatów prosimy o kontakt na naszego maila: spolecznosci@pzu.pl